Nie od dziś wiadomo, że prowadzenie biznesu i związanego z nim marketingu to wyzwanie w zasadzie każdego dnia. To ciągłe „gaszenie pożarów”, szukanie nowych klientów i dbanie o obecnych. W całym tym galimatiasie często zapominamy o tym, by próbować czerpać z tego radość – ot tak, po prostu. Chociaż maleńką. Postanowiliśmy coś z tym zrobić i wysłać zabawnego maila informującego o czymś, co zwykle jest dla ludzi nudne i nikogo nie obchodzi 🙂
Tak wyglądała nasza wiadomość do naszych klientów:
Temat maila:🔥 Coś Ci zmieniliśmy gdy spałaś/eś… 😴 Chcesz zwiedzieć co? No to K-L-I-K ⤵️
Drodzy nasi Klienci,
Tak to czasem bywa, że gdy człowiek śpi, to mu ktoś psikusa zrobi 😺 Przyznajemy się – podjęliśmy pewne ryzyko i postanowiliśmy ⚡️️ zmienić serwery gdy spaliście… Serio. Miało to miejsce niespełna dwa tygodnie temu i nikt nic nie zauważył (z paroma wyjątkami, przyznaję).
Teraz śmigamy jak 🦇 nietoperz po ☕️ espresso!
Musimy się pochwalić, bo kto jak nie my? W tej chwili wszystkie Wasze strony działają na najnowocześniejszym i najszybszym hostingu (serwerze) w Polsce, a może nawet w Europie (nie było czasu już tego sprawdzać).
🤔 Co to dla Was oznacza?
- Absurdalnie szybkie ładowanie strony, które ogranicza praktycznie wyłącznie prędkość Internetu użytkownika,
- Pierwszy raz w historii nielimitowany transfer, czyli jeśli Waszą stronę odwiedzi cała galaktyka, to nikt się z tego powodu nie zająknie i nie powie „Wasza kampania przeciąża nam serwery, zmniejszcie budżety reklamowe” 🤬 Nie. Śmigajcie ile chcecie!
- Niezmiennie — miłe i cierpliwe wsparcie z naszej strony, bez BOKu czy chat-botów 😎
😱 Czy to serio aż taki wyczyn, żeby się tym przechwalać?
W zasadzie to… TAK. Przenoszenie po nocy kilkudziesięciu stron i setek kont pocztowych, tak aby nikt nie zauważył, to grube wyzwanie. Są setki (dosłownie) rzeczy, które mogą pójść nie tak, a Prawa Murphy’ego 😵🔨 tylko czekają by się zrealizować. W migrację zaangażowanych było łącznie 7️⃣ osób przez kilka nocy – wspólnie wyprodukowaliśmy ponad kilogram adrenaliny.
💰 No wszystko fajnie, ale ile to będzie kosztować?
Wiadomo, że zwykle gdy coś staje się lepsze to musi także podrożeć. Logiczne, prawda? Ale nie tym razem 😎 Ani ceny hostingu, ani naszych stron w abonamencie nie wzrosną ani o grosz, więc możecie znów spać spokojnie. My natomiast obiecujemy nie robić więcej nocnych psikusów… przez jakiś czas 🙂
🤩 Skąd więc ta zmiana?
Zwyczajnie poprzedni hosting nas wkurzał i bywał wadliwy od pewnego czasu. Do samej zmiany hostingu przygotowywaliśmy się miesiąc, a rynek „obwąchiwaliśmy” od pół roku.
Dzięki temu udało nam się odpowiednio dobrać partnera technologicznego i przygotować wszystko tak, aby nikt (no… prawie nikt) nic nie zauważył. Zauważyły to 3 osoby z ponad 70, więc i tak nieźle 🙂
🛑 Ups…
Jeśli jednak w ostatnim czasie odczuliście jakieś perturbacje związane z działaniem strony www czy poczty, to serdecznie za to przepraszamy 🤕 Niestety czasem, żeby wprowadzić poprawki, to najpierw potrzebne są „popsujki” 😇
Od teraz powinno być już tylko lepiej.
⚠️ Ważne informacje:
- Pomimo tego, że poczta działa Wam poprawnie, proszę koniecznie zmienić następujące ustawienia w skrzynkach pocztowych:
- Adres serwera POP3: Wasza domena, czyli np. u nas byłby to adres realmarketing.pl
- Adres serwera SMTP: również Wasza domena (tak jak powyżej)
- Porty:
Szyfrowanie SSL
– Port SMTP 465
– Port IMAP 993
– Port POP 995
W razie jakichkolwiek problemów, proszę śmiało pisać/dzwonić – będziemy je rozwiązywać priorytetowo.
☝️ Mała prośba na sam koniec ⤵️
Obecnie mamy jedną z najlepszych (jeśli nie najlepszą) ofertę hostingu w Polsce, pod względem stosunku jakości do ceny (włączając w to fakt, że pomimo dużej liczby klientów nie mamy żadnego callcenter i każdy ma numer bezpośrednio do mnie). Więc jeśli kiedyś spotkacie osobę, która będzie „psioczyć” na swój hosting albo kiepską stronę www, to prosimy – pamiętajcie o nas 😀
Miłego dnia!
Filip Kasprzyk
mob: +48 791 735 343
mail: filip.kasprzyk@realmarketing.pl
www: realmarketing.pl
Po co to wszystko?
No właśnie – po co się produkować i produkować takiego maila, skoro możemy z góry założyć, że nikogo to nie interesuje? A no chociażby dlatego, że możemy się mylić 🙂 Być może jest to informacja, która jeśli podać ją w odpowiednio ciekawy sposób, jednak kogoś zainteresuje? Jak człowiek nie spróbuje, to się nie dowie, prawda? Powodów może być wiele, jednak poniżej przedstawiam te, które dla mnie były najważniejsze:
- Przeniesienie serwerów było dla nas faktycznie wyzwaniem. Byłem zwyczajnie zadowolony, że wszystko przebiegło tak sprawnie i chciałem się tym podzielić z naszymi klientami. Koniec końców, dotyczyło przecież bezpośrednio.
- Chciałem po prostu zrobić coś fajnego, luźnego, bez „biznesowego nadęcia” które towarzyszy większości przedsiębiorców każdego dnia. Przecież po drugiej stronie też jest człowiek, który nawet jeśli zajmuje wysokie i poważane stanowisko, to nadal jest po prostu człowiekiem. A ludzie lubią się uśmiechnąć od czasu do czasu i to właśnie chcieliśmy zrobić – „uśmiechnąć” siebie i innych 🙂
- Podczas pisania maila doszedłem do wniosku, że zwykle ludzie nie rozumieją tego, że takie wydarzenie jak migracja serwerów to spore wydarzenie (nawet dla niedużej firmy jak nasza). Ale skąd mają to wiedzieć, jeśli się tym nie zajmują na co dzień? Skąd mają wiedzieć, że zrobiliśmy sporo dobrej roboty jeśli sami in tego nie powiemy? Otóż to. Dlatego w mailu znalazła się również część „🤔 Co to dla Was oznacza?” – w ten sposób poinformowaliśmy naszych klientów o tym, że coś zmieniło się na lepsze i wierzę, że się z tego powodu ucieszyli.
- Sam byłem ciekawe czy uda się skleić ciekawego maila o tak nudnej rzeczy jak przenosiny serwera i jaki będzie odzew.
- Chciałem udowodnić sobie i innym, że warto czasem podejść do kwestii zawodowych na ludzie i nie być bardziej poważnym, niż jest to w danej sytuacji konieczne.
Tobie też polecam ⤵️
Jak widać, tworząc maila zadbałem o to by wyglądał atrakcyjnie i zachęcał do czytania. Teksty są krótkie, w lekkim tonie i nawet bywają zabawne + są emoty (czy Ci się to podoba czy nie, emoty świetnie wpływają na warstwę wizualną i przełamują naturalną monotonię pisma – angażują inne obszary mózgu i podnoszą poziom zainteresowania oraz skupienia). Dzięki temu, podczas pierwszego „skanowania” maila oczami (robi to każdy z nas przed rozpoczęciem czytania – decydujemy w ten sposób, czy chcemy się danym tematem zająć teraz, czy zostawiamy go na później).
Tobie również polecam raz na jakiś czas wysłać luźnego, niezobowiązującego maila do Twoich klientów – jestem pewien na 100% że taki mail nie zaszkodzi, a może ocieplić relacje. Mnie przy okazji udało się jednocześnie poinformować moich klientów o tym, że mamy w ofercie coś takiego jak strony w abonamencie, choć nie to było celem mojego maila i wpadłem na to dopiero pod koniec 🙂
Jeśli chcesz dowiedzieć się troche więcej o tym, jak tworzyć ciekawe teksty (zachęcające do czytania), to polecam mój wpis – 7 Trików ️🎯 by pisać nagłówki, które pomogą zdobywać 🤑 Klientów, który znajdziesz na moim prywatnym blogu.
Powodzenia!